piątek, 28 marca 2014

SKYLETT

 

  "Take the first step in faith. You don’t have to see the whole staircase, just take the first step."- Zrób pierwszy krok w wierze. Nie musisz widzieć  wszystkich stopni przed tobą, tylko zrób pierwszy krok.


 

Hejka macie Rozdział 11

Oczami Francesci

Szkoda,że chłopacy nie wiedzą, że stałam się tym aniołem, gdy  tylko uległam urokowi pewnego chłopaka, był to on. Teraz siedzi w Azkabanie. Pocałował mnie, rzuciła na mnie strasznie dużo zaklęć. Dlaczego, a to dlatego,że byłam jego celem, chciał przechwycić informacje, a ten pocałunek ułatwił, uprzyjemnił mu to. Złamał dzięki temu trochę paragrafów świata pozaziemskiego.
Zapomnij o tym. i od tamtego czasu bardziej zaangażowałam się w sprawy anielskie.

Gdy już doleciałam na miejsce, którym była przystań przed miejscem, w którym miałam sie spotkać z Demi i Sel, gdy nagle przystanęłam i zobaczyłam coś nadzwyczajnego. Mianowicie mojego przyjaciela, który mi pomógł przetrwać ten smutek i przygnębienie podczas tego okresu , w którym Patryk okazał się nędzną szumowiną , to tak na marginesie. Dobra nie będę przedłużać, ujrzałam Dawida Kwiatkowskiego, który siedział na ławce w tej chwili z żyletką.

Dawid, Dawid przerabialiśmy to przecież już.- powiedziałam
No cóż, tym razem mam inny powód, CIEBIE- rzekł
Prawie się zakrztusiłam,-Że co?! rzekłam
A no otóż, TY- ja chyba czuję do ciebie coś więcej
Okej , dobra pozwól,że to rozważę, i wrócimy do tego, tylko więcej tego nie rób- wycedziłam
Kiwnął głową porozumiewawczo.
No to chodźmy , czeka nas ważna misja. Ty masz się narazie nie ujawniać jako anioł, gdyż zrobimy na niego zasadzkę, typu głupi chytrus. Wiesz co mam na myśli? Racja? i ty będziesz tu odgrywała główną rolę, bo to ty pierwsza do niego podejdziesz.
Ołkej. czyli ty jesteś tym całym... Nie pozwolił mi dokończyć- gdyż uciszył me usta pocałunkiem
Czyli się rozumiemy

W domu Czarodziejek

Oczami Louisa

Daga jakoś siedziała dziwnie poddenerwowana. Marcella Camilla były jakoś spokojne. Postanowiłem rozluźnić atmosferę i zaproponować
- No to co , może impreza lub potańczymy sobie, zaprosimy tylko Perrie i jej nową koleżankę.
Wszyscy się zgodzili.

Oczami Zayn'a

Byłem zaskoczony, moja mina musiała być wymowna. Bo jak Perrie przez telefon powiedziła nazwisko tej koleżanki to nie chciało mi się wierzyć. Myślałem, że to zbieg okoliczności. To była ona, jedyna w swoim rodzaju. -Skylett Johanson. Czyli była dziewczyna Harry'ego. Zerwali tylko dlatego,że  myśleli iż są ze sobą z przyzwyczajenia. Teraz ona tak tu przychodzi, no ie wiem czy Harry jej się nie oprze. Przecież ona jest największą sex bombą, jaką widziałem, ale jest pusta, durna i nic nie warta. Ciekawy jestem co zrobi  Fran gdy ja zobaczy.

Oczami Harry'ego

 O kurwa, co ona tu robi, myślałem,że jej więcej nie zobaczę, przecież ja kocham Francescę, nie ślin się Harry, myśl o Francesce.
Przywitałem się z nią. Osz, ma te same perfumy. są jak narkotyk. Harry uspokój się, mówiłem Skylett nie istnieje, przecież jeszcze niedawno naprawiłem moje relację z Francescą.
Grało nam się miło. Bo graliśmy w siatkówkę. Przecież nie mogę inaczej bo tak mnie stworzono, przecież jestem czarnym aniołem. Muszę się słuchać naszego Pana.

Oczami Zayn'a

Po upływie jakiś trzech ziemskich godzin zacząłem coś podejrzewać. Perrie nie zachowywała się jak ona, była wredna cały czas rozmawiała z Niall'em . Na szczęście Marcella mi pomogła. Powiadomiłem o moich przemyśleniach Liam'a. Liam przekazał to Camilli , i ona kazała mu zadzwonić do Francesci i powiedzieć tylko nazwisko brzmiące- SKYLETT JOHANSON, Francesca powinna pojawić się w ciągu 15 minut. Camilla postanowiła,że jednak zadziała, i  nakryje ją przy wszystkich. Postanowiliśmy je zaciągnąć do zagajnik , w którym było takie pole, w którym używać magi nie można. Lecz jeśli ktoś użyje to zostanie zablokowany. Skomplikowana technologia. Usiedliśmy wszyscy tam i zaczęliśmy pić herbatę. Nagle one zaczęły się zwijać z bólu zesztywniały. Martw natomiast nie były , więc jak spojrzałem w górę ujrzałem................

++++++
Od Autorki: Ten rozdział trochę krótki, ale w sobotę pewnie dodam kolejny bo czas się znajdzie. Z okazji urodzin pewnej Little Directioner. Jestem wspaniała dostałam czwórkę z chemii.W następnym będzie opisana bitwa i dojdzie nowa bohaterka .Będzie to koleżanka Skylett po fachu. Będą one miały wspólną przeszłość z chłopakami . Francesca będzie miała nie miłe wspomnienia z nią związane, zgadujcie. Reszty się dowiecie :*




Brak komentarzy: